LOVE
tak, przyszła ... ... ... ale w zupełnie innym wydaniu
może to i lepiej, że skrywa się w jego głosie, cichym szepcie, czasowej obecności,
naszym milczeniu, mojej tęsknocie, jego pragnieniach -
jest taka czuła, ciepła i zarazem dająca poczucie bezpieczeństwa mi i Kaju <3
a przecież to w tym momencie jest najważniejsze ...
nie ma już niepotrzebnej ekstazy, chwilowej fascynacji, zgubnej euforii,
pustych słów, obietnic bez pokrycia i żalu, że to wszystko to było nic
i tylko po wspominaniach ulotnych chwil został jakiś smutek, że mogło być inaczej ...
tak, przyszła ... ... ... ale w zupełnie innym wydaniu
może to i lepiej, że skrywa się w jego głosie, cichym szepcie, czasowej obecności,
naszym milczeniu, mojej tęsknocie, jego pragnieniach -
jest taka czuła, ciepła i zarazem dająca poczucie bezpieczeństwa mi i Kaju <3
a przecież to w tym momencie jest najważniejsze ...
nie ma już niepotrzebnej ekstazy, chwilowej fascynacji, zgubnej euforii,
pustych słów, obietnic bez pokrycia i żalu, że to wszystko to było nic
i tylko po wspominaniach ulotnych chwil został jakiś smutek, że mogło być inaczej ...
Kinga, dużo miłości wam zyczę 😃 I tak jak piszesz, to bezpieczeństwo jest ważne
OdpowiedzUsuńtak to prawda - ostatnie lata są na to najlepszą odpowiedzią ...
Usuńpięknie napisane :D
OdpowiedzUsuń:) bo miłość jest piękna ... w każdym wydaniu :):):)
UsuńCzekałam na ten wpis... ;)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że twój tegoroczny adwent będzie obfitował w zupełnie inny pakiet emocji, taki bardziej ładujący, bo większy o tę jedną osobę ;)
czy taki będzie to nie wiem ... ale z pewnością takie będą święta ... "NOWE" w nowej rodzinie :)
Usuń