święta mogą być magiczne jeśli tylko chcemy bo tak naprawdę
ta magia jest w nas samych - musimy ją tylko odkryć!
"oswajam święta" ... z roku na rok będzie łatwiej,
z roku na rok będzie coraz więcej emocji i doznań bo
Kaju rośnie więc i rozumie i będzie coraz bardziej
świadomie je przeżywać a ja chcę robić to razem z nią ...
chcę na nowo cieszyć się tym czasem tak jak kiedyś
kiedy sama byłam dzieckiem - uda mi się to wierze :)
z listy nie udało mi się zrealizować jednego punktu -
nie upiekłyśmy pierniczków - przed samymi świętami Kaju
zachorowała i miała prze ostatnie dni dietę - także niestety w BN :(
za to wiem jaki punkt pojawi się na liście w przyszłym roku - CHOINKA :)
na koniec w sposób szczególny pragnę podziękować Angi
miło wiedzieć, że gdzieś tam po drugiej stronie jest ktoś kto tak
emocjonalnie potrafi przeżywać "słowo" ... dziękuje za każdy wpis i obecność!
dziękuję także tym którzy czytali a nic nie pisali
i tym którzy choć czasem zostawili po sobie ślad ...
to co ... do przeczytania za rok :D
miło wiedzieć, że gdzieś tam po drugiej stronie jest ktoś kto tak
emocjonalnie potrafi przeżywać "słowo" ... dziękuje za każdy wpis i obecność!
dziękuję także tym którzy czytali a nic nie pisali
i tym którzy choć czasem zostawili po sobie ślad ...
to co ... do przeczytania za rok :D
Witaj...nie zawsze Nam się udaje to co chcemy....u mnie podobnie mimo że pierniczki od lat były nie wiem czy to aura raczej wiosny....idąc tym tropem polecam blog jeden z najlepszych nazwa na miotle pani to mistrzyni cukiernica nasza słynna Marta Stewart nawet znalazła jej kurs jak z pierniczka serduszka zrobić twarz św mikołaja malując lukrem. ..polecam jej ciasto na pierniczki długodojrzewające które powstaje październik listopad i które czeka w chłodnym miejscu. A pani kościółek z samego lukru.Koniecznie tam wejdź. ...i tez fajnie bo wcześniej zrobione ciasto to jedno mniej przy zamieszaniu świątecznym pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda ,dziecięce wspomnienia są bezcenne :-))) Życzę radosnego świętowania :-)))
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą że w nas jest ta magia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKingo wierzę że zrealizujesz to co postanowisz i dlatego w Nowym Roku życzę tobie i Kaju duzo zdrówka moc Radosci i spełnieni najskrytszych marzeń
OdpowiedzUsuńTo ja ci dziękuję za ten adwentowy kalendarz :*
OdpowiedzUsuńAdwent to dla mnie bardzo ważny i specjalny czas. A przeżywanie go w taki sposób, jak ty to robisz, jest naprawdę jeszcze bardziej magiczny niż same święta i bardzo do mnie przemawia ;)
Bardzo się cieszę, że magia towarzyszyła ci przez święta. To rzeczywiście zależy w dużej mierze od nas. Bo nawet przy chorobie dziecka (myśmy niestety cały ten czas walczyli z gorączką Małej)święta mogą dostarczyć wielu pozytywnych emocji.
:) tutaj u Ciebie jakies magiczne schronienie.....kiedy nie zajrzę-to człowiek czyta jak by codzienna poezję.....wyciszającą i dającą chwile spokoju w tym zabieganym dniu :) Wszystkiego co najlepsze dla Was kobietki :*
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam na wspólne pieczenie pierniczków, ale jeszcze córcia jest za mała, by pomagać. Na szczęście zainteresowała się chwilę zabawą foremkami, bo inaczej każdy pierniczek musiałby być ponownie wycinany... Bardzo fajny pomysł z tym kalendarzem. Do podpatrzenia. Przecież kalendarz nie musi zawierać tylko słodyczy.
OdpowiedzUsuńU nas zamiast pierniczków były ciasteczka waniliowe, bo osobiście za piernikami nie przepadam... ;) Możecie zrobić karnawałowe i nadrobić! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku
(więcej życzeń u nas w blogu, więc się nie rozpisuję)!
Monika
to co za rok obowiązkowo pierniczki ... a założenia sa potrzebne i nawet jeśli nie uda się wszystkiego zrealizować to przecież liczą się chęci i wspólnie przeżyty czas :) dziękuję wam za obecność TU I TERAZ <3
OdpowiedzUsuń