AM! AM!
ulubiona obecnie zabawa mojej córki ... kupiony na Dzień Dziecka
zestaw okazał się strzałem w dziesiątkę! karmimy misia, lalkę,
mamę, panią T, kota a nawet pasa ... sama też je ..
mistrzostwem są jednak kanapki robione ze stempli mamy :P
bo Kaju jest bardzo kreatywna - tak bawiła się rok temu ---> klik ...
zestaw okazał się strzałem w dziesiątkę! karmimy misia, lalkę,
mamę, panią T, kota a nawet pasa ... sama też je ..
mistrzostwem są jednak kanapki robione ze stempli mamy :P
bo Kaju jest bardzo kreatywna - tak bawiła się rok temu ---> klik ...
ogólnie klasyczne zabawki mało ją interesują, jeśli już to służą
do rzucania, wysypywania i ogólnie robienia bałaganu
w ciągu godziny nasze mieszkanie staje się pobojowiskiem
uf na szczęście podobno jestem mistrzem ogarniania przestrzeni
i bałagan znika równie szybko jak się pojawił - takie skrzywienie ;)
jedyne zainteresowania tradycyjnymi zabawkami to:
1. lalka co robi siku ... było z tym trochę zachodu bo młoda ciągle ściągała
pampersa i nie byłoby w tym nic złego gdyby sikała na nocnik ...
niestety nadal traktuje to raczej jak zabawę więc rożnie bywało ;)
2. zamek/namiot bo można w nim się schować przed mamą ...
inne zastosowania - schować tam wszystko co mam pod ręką :P
3. puzzle ... trochę się złości, kiedy nie może dopasować elementy,
ale z drugiej strony ćwiczy cierpliwość a tej ma zdecydowanie za mało
4. klocki ... budujemy wieże i BAMMMMMMMM ... albo autko i BRUM BRUM
fajnie bo młoda wcześnie zaczęła łączyć elementy i od razu "budować"a z tego
co mi wiadomo dzieci raczej wolą burzyć niż z mozołem dodawać klocek do klocka
5. Samochodzik i konik na biegunach ... choć i tak woli od tego mój fotel
bo na nim może się kręcić dookoła swojej osi jak na karuzeli ...
...
do rzucania, wysypywania i ogólnie robienia bałaganu
w ciągu godziny nasze mieszkanie staje się pobojowiskiem
uf na szczęście podobno jestem mistrzem ogarniania przestrzeni
i bałagan znika równie szybko jak się pojawił - takie skrzywienie ;)
jedyne zainteresowania tradycyjnymi zabawkami to:
1. lalka co robi siku ... było z tym trochę zachodu bo młoda ciągle ściągała
pampersa i nie byłoby w tym nic złego gdyby sikała na nocnik ...
niestety nadal traktuje to raczej jak zabawę więc rożnie bywało ;)
2. zamek/namiot bo można w nim się schować przed mamą ...
inne zastosowania - schować tam wszystko co mam pod ręką :P
3. puzzle ... trochę się złości, kiedy nie może dopasować elementy,
ale z drugiej strony ćwiczy cierpliwość a tej ma zdecydowanie za mało
4. klocki ... budujemy wieże i BAMMMMMMMM ... albo autko i BRUM BRUM
fajnie bo młoda wcześnie zaczęła łączyć elementy i od razu "budować"a z tego
co mi wiadomo dzieci raczej wolą burzyć niż z mozołem dodawać klocek do klocka
5. Samochodzik i konik na biegunach ... choć i tak woli od tego mój fotel
bo na nim może się kręcić dookoła swojej osi jak na karuzeli ...
...
a i tak nic nie pobije nocnego rysowania i malowania z mamą ;)
ha! ostatnio nawet przeszła samą siebie pomalowała markerem lewą rękę
w tym wieku tatuaż ? hm ...
ha! ostatnio nawet przeszła samą siebie pomalowała markerem lewą rękę
w tym wieku tatuaż ? hm ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziekuję, że jesteś TU I TERAZ :)