ktoś się mnie dziś zapytał czym jest dla mnie miłość?
odpowiedziałam: SPEŁNIENIEM - spełnienie daje mi moja córka,
w niej w sposób najdoskonalszy się realizuję choć nie ukrywam,
że nie jest łatwo - bo samotne macierzyństwo nie jest łatwe
ale nie żałuję i gdybym miała cofnąć się wstecz
podjęłabym dokładnie taką samą decyzję ...
tak przy okazji dziękuję tym, którzy w tamtym trudnym czasie
byli tu wówczas ze mną i tym, którzy wciąż zostali,
choć zmieniło się tak wiele - ja zawsze powtarzam,
że to ci "obcy" są naprawdę tymi najbliższymi
i że na nich w jakiś dziwny sposób można liczyć
w najbardziej kryzysowych życiowych sytuacjach
a na koniec jeszcze taka mądrość ... też nie zapominam ;)
bo choć kocham moją córkę wiem, że kiedyś "odejdzie"
Piękne zdanie , niestety część rodziców opuszcza środkowe "naucz" :-(
OdpowiedzUsuńWydaje się kawał czasu, który minął jak z bicza strzelił. A mądrość mogę tylko podsumować jednym, krótkim - AMEN.
OdpowiedzUsuńKi, pewnie, że byłoby fajniej patrzeć we dwójkę na to rosnące Maleństwo, fajniej, łatwiej... ale tak jak piszesz są ludzie, na których możesz liczyć i to teraz jest najważniejsze, są, myślą o Was, czytają i uśmiechają się jak głupki do zdjęć Kajutka, tacy obcy, nieobcy, dalecy, ale jednak bliscy :) Na końcu to po prostu święte słowa... mnie to już niedługo czeka... i przyznam, że sobie tego nie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńKochana, pozostaje mi życzyć Ci, aby ten stan spełnienia utrzymał się, ale cichutko też życzę Ci, żeby pojawiła się bratnia dusza, która pomoże podzielić troski na pół, a radości pomnożyć przez dwa :D
OdpowiedzUsuńJak dziecko jest takie malutkie, to trudno mieć w głowie tak daleką perspektywę jak wypuszczenie go z gniazda, ale rzeczywiście warto o tym pamiętać. Powodzenia w dalszym wychowywaniu córeczki.
OdpowiedzUsuńPiękne! Nieustannego poczucia spełnienia Ci życzę!
OdpowiedzUsuń