19.04.2013

DIY - mini ALBYM TRYPTYK ...

dziś mam dla Was kurs na "mini album" TRYPTYK
forma albumu nawiązuje do obrazu "Sąd ostateczny"
Rogera van der Weydena ---> klik ...  stąd też nazwa :)


potrzebne materiały:
- 3 fotografie
- szablon "mini albumu" /wydruk na formacie A3/
- papiery z kolekcji Rapakivi - tudzież inne ;)
- klej, nożyczki, czarne markery lub flamastry
- farby wodne ... dodatkowo białą temperę /najlepiej w tubce/
- elementy graficzne /ja sobie sama drukuję/
- alfabet /idealny do układania tekstów i słów/
- folię OWV /perforowana/ ... lub dowolną maskę
- kolorową wstążkę, tasiemkę, sznurek


Gotowy wzór "mini albumu" /na końcu postu/ wycinamy i składamy 
tak jak to jest pokazane na zdjęciach - to będzie nasza baza. 
Szablon jest o tyle prosty, że można go sobie samemu rozrysować.




... górna część TRYPTYKu odginamy pod spód 
- całość zawiązujemy wstążeczką ... i gotowe.


Teraz najprzyjemniejsza część - wypełnianie i ozdabianie stronic. 
Ja pokażę wam "jak ja to robię" ..... ale nie ukrywam, że 
liczę na waszą własną inwencję twórczą :)

Wybieramy trzy fotografie. Ważne by stanowiły spójną całość. 
U mnie pochodzą z różnych okresów, 
dlatego dopasowałam je ze sobą kolorystycznie. 


Kolejny etap - wydzieranie. /LIKE <3/ 
Z resztek papierów wytargałam kolorowe paseczki, 
następnie powycinałam różnego rodzaju znaczki graficzne 
i inne ozdobne elementy z pasków "Be Optimistic"i "Hot&Cold".
Wcześniej określiłam sobie oczywiście kolorystykę, która ma tu dominować 
- to kolor kawy z mlekiem uzupełniony błękitem i zielenią. 
Czerń i biel u mnie to podstawa !!! Wszystkie elementy + zdjęcia przyklejamy.


Następny etap ..... chlapanie i malowanie. Przy takich prostych, graficznych 
formach warto pokusić się kilka "kleksów". Pamiętajmy jednak o tym, 
że kolor powinien uzupełnić całość.  Róbmy to więc z wyczuciem :)


Jako maskę stosuję folię OWV.


Tak wygląda środek ... Jest wszystko to co lubię: 
warstwy, warstewki ... elementy graficzne i chlapania :D




a tak ... po całkowitym rozłożeniu ...


Tył albumu - dla równowagi - jest bardzo prosty. Baze stanowi papier 
z kolekcji "Winter Elegance" w kolorze kawy z mlekiem. Do tego kilka dodatków: 
tagi z pasków do samodzielnego wycinania "Hot&Cold" i delikatne chlapania.


Album po złożeniu prezentuje się raczej skromnie
jednak jego urok tkwi - jak wiecie - w tym co jest w środku :)


... i na koniec szablon do mojego "mini albumu" :D


2 komentarze:

  1. woooow, Ty to jesteś kreatywna bestia!!! wyszlo super i kurs swietnie opisany! az mnie korci żeby nauczyć się scrapowania!:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki DecoRose ........ a ty koniecznie się "przełam" :D

    OdpowiedzUsuń

dziekuję, że jesteś TU I TERAZ :)