Ostatnio rzadko sięgam po "kwiaty" ... zima mnie uśpiła jakoś tak skutecznie. Na szczęście nadarzyła się okazja by to zmienić. Pewna panna chciała koniecznie dostać od cioci coś na urodziny. Powstał więc imienny albumik - parawanik, zapinany na magnes :)
Przyznaje, że wstydem, że po raz pierwszy w swojej pracy wykorzystałam papier w kratkę w sposób tak dominujący, choć znaleźć je możecie w wielu "kiviowych" kolekcjach. Zmienić to trzeba będzie bo pudrowo-różowa kratka stanowi tu idealne tło dla moich trójwymiarowych kwiatowych kompozycji. By uzyskać ciekawszy efekt 3D nakleiłam na niego najpierw wycięte z papieru róże, które lekko pochlapałam farbkami akwarelowymi a dopiero potem zabrałam się za komponowanie "bukietów". W nich: tekturki pokryte crackle, wycinanki, papierowe róże, cynie i pręciki.
Na dole jest też napis, wykazujący właścicielkę albumu. Tekturowy alfabet, to rzecz niezbędna w moich przydasiach ;)
W albumie mieszczą się dwa zdjęcia. Umieszcza się je na osobnych kartach, które wkłada się od góry. Jest to praktyczne rozwiązanie: po pierwsze w sytuacji, kiedy np nie mamy zdjęć osoby obdarowywanej, po drugie kiedy ona chce je sobie wymienić ;) Album po rozłożeniu ma formę parawaniku i jest na tyle sztywny, że można go sobie postawić np na biurku :)
inspiracja projektantki Rapakivi ---> klik ...
piękny :-)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJaki on śliczny!Ten album! Bardzo podoba mi się pomysł, a kolorki- palce lizać;))
Genialny!! Dobrze, że sięgnęłaś po kwiaty :D
OdpowiedzUsuńalbum fantastyczny kompozycja kwiawa super
OdpowiedzUsuńprześliczny albumik :) słodziutki jest <3
OdpowiedzUsuńNiesamowity i przepiękny album :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję .... miło czyta się wasze słowa ...
OdpowiedzUsuńWow
OdpowiedzUsuń